środa, 16 kwietnia 2014

Mało świątecznie

W tym roku wyjątkowo zostajemy w domu na Święta. Będą to moje pierwsze Święta poza domem rodzinnym...

Jakoś dziwnie się z tym czuję, ale pewnych spraw się nie przeskoczy i tak być już musi. 

Pomalowałam ostatnio wypieczone Anielinki, dziś pokaże ich część.



W międzyczasie udało mi się poplątać taką oto bransoletkę:
Wykonana z miodowego jadeitu, beżowych koralików TOHO
i rzemienia syntetycznego w kolorze kości słoniowej.

Zaczynałam ją chyba 4 razy po czym w połowie rozbierałam i od nowa... Aż w końcu się udało. Koleżanka określiła ja przymiotnikiem "wytworna", czy i Wam wydaje się elegancka? 

I jeszcze kilka zdjęć ze spaceru:

U nas wiosna w pełni, a u Was? 
Pozdrawiam przedświątecznie, bo jeszcze w tym tygodniu się spotkamy :)

Martita :)

1 komentarz:

  1. jak dla mnie bardziej pasuje: elegancka to pięknej sukienki :) śliczne anielinki :)

    OdpowiedzUsuń