niedziela, 20 kwietnia 2014

Makramowe szaleństwo?

Wiosna w pełni, słoneczko, zieleń :) Ehhhh brakuje mi ogródka jak u moich rodziców... No cóż, zostaje mi grać w totka i trzymać kciuki, a może kiedyś będę miała i swój ogródek :)

Makrama pochłonęła mnie całkowicie. Od jakiegoś czasu chciałam zrobić bransoletkę trzyrzędową. Nigdzie nie mogłam znaleźć tutorialu, szperałam w Internecie i kilku książkach. Przejrzałam kilkadziesiąt gotowych bransoletek i w końcu coś wyszło:

Użyłam: ceramicznych oliwek, rzemienia syntetycznego i szklanych kryształków.



Mam na "wyposażeniu" rewelacyjną skrzynkę narzędziową, którą kupiłam jakieś 4 lata temu. Trzymałam w niej moje przydasie do biżuterii i ostatnio zaczęłam do niej zaglądać. Znalazłam wiele ciekawych rzeczy, ale na pewno macie też takie pudełko w domu, do którego zaglądacie bardzo rzadko. Moje pudełko ma pojemność 100 l. :)

Użyłam: wałeczków fioletowego agatu, syntetycznego rzemienia i szklanych kryształków.

 Poniżej powtórzenie wzoru z poprzedniego postu, ale inna kolorystyka.
Użyłam: szklanych perełek, koralików TOHO, szklanych koralików i syntetycznego rzemienia.



Lecę szperać dalej w mojej szkrzyni, kto wiem co tam znajdę :)

Pozdrawiam, Martita :)

piątek, 18 kwietnia 2014

W pośpiechu :)


Witajcie :)

Dziś szybciutko wrzucam zdjęcia kolejnych Aniołów z posta Z wypiekami :)

Kwiat Jabłoni
Makowa Panienka Mini
Perłowa Róża
 No i w końcu jaja z ubiegłego roku doczekały się wykończenia i ozdobiły okna w mojej pracy :)


Jaja są ze styropianu. Wielkość to 12cm, trochę decoupage, trochę konturówka, którą sama barwiłam, przecierka, wstążki i gotowe :)




Poniżej jajo z serwetką z kolekcji Cath Kidston :) Uwielbiam wszystkie jej serwetki, ale o tym już kiedyś mówiłam :)






Dziś zabieram się za kolejne bransoletki makramowe :)

Pozdrawiam, Martita :)

środa, 16 kwietnia 2014

Mało świątecznie

W tym roku wyjątkowo zostajemy w domu na Święta. Będą to moje pierwsze Święta poza domem rodzinnym...

Jakoś dziwnie się z tym czuję, ale pewnych spraw się nie przeskoczy i tak być już musi. 

Pomalowałam ostatnio wypieczone Anielinki, dziś pokaże ich część.



W międzyczasie udało mi się poplątać taką oto bransoletkę:
Wykonana z miodowego jadeitu, beżowych koralików TOHO
i rzemienia syntetycznego w kolorze kości słoniowej.

Zaczynałam ją chyba 4 razy po czym w połowie rozbierałam i od nowa... Aż w końcu się udało. Koleżanka określiła ja przymiotnikiem "wytworna", czy i Wam wydaje się elegancka? 

I jeszcze kilka zdjęć ze spaceru:

U nas wiosna w pełni, a u Was? 
Pozdrawiam przedświątecznie, bo jeszcze w tym tygodniu się spotkamy :)

Martita :)

wtorek, 1 kwietnia 2014

Z wypiekami...

dzisiaj do Was przychodzę :) Ale nie byle jakimi :) W weekend lepiłam, wypiekałam i plątałam :)
Może w pierwszej kolejności wypieki:


 Uwielbiam ten kolor po wypieczeniu :) i zapach unoszący się w całym domu...

A teraz to co naplątałam:

W Kreatywnej Przyjemności natrafiłam na bardzo przejrzysty i niezwykle przydatny Czwartkowy samouczek. Oczywiście jak zobaczyłam to musiałam spróbować :) Pobiegłam do pasmanterii i kupiłam piękny guziczek, wyszperałam w "przepastnym pudle" sznurek i oto jest moja makramowa bransoletka z guziczkiem :)  


Bransoletka wykonana przy użyciu sznurka woskowanego (syntetyczny rzemień), guzika, przekładek i kryształków szklanych. Przekładki i kryształki kupiłam na Ulicy Pokątnej. Sznurek jest bardzo fajny i świetnie się sprawdza dla początkujących, a jego dodatkową zaletą jest to, że topi się po "przypaleniu".



Przy okazji przekonałam się jak duże są rozbieżności w cenach w pasmanteriach... za jeden guziczek przebitka 220%... I jak tu nie kupować w internecie? Na szczęście mam jedną, jedyna pasmanterię w Świnoujściu, w której są dobre ceny jak na sklep stacjonarny i miłe Panie, co rzadko idzie w parze ;P

Jeśli chcecie spróbować swoich sił z makramą to polecam Kreatywną Przyjemność, znajdziecie tutaj dużo ciekawych i bardzo dobrze wyjaśnionych zagadnień z tematyki makramy :)

Pozdrawiam i zapraszam ponownie, niebawem wypieki nabiorą kolorów :)

Martita :)