poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nie lubię...

       ...robić zdjęć moim pracom, bo najzwyczajniej w świecie nie potrafię! Jestem beznadziejnym fotografem. Denerwuje mnie to, że im bardziej chcę się czymś pochwalić tym gorsze zdjęcia mi wychodzą... 
            Ale dość tego zrzędzenia. Naprodukowałam się ostatnio, ale nie chwaliłam bo nie miałam siły zmagać się z aparatem. No ale pojechałam na jarmark mikołajkowy i byłam zmuszona zrobić kilka zdjęć:
Moja mała pomocnica.
Zabrałam ze sobą chyba wszystko co miałam, ale zabrakło mi miejsca żeby pozawieszać.
Światło było tragiczne i nie widać kolorów tak jak naprawdę się prezentują.

Szperając w sieci natknęłam się jakiś czas temu na zdjęcia pięknych dekoracji z szyszek bielonych farbą i zapragnęłam takie zrobić. A oto efekty:

Bardzo spodobała mi się kula ozdabiana... Właśnie, wiecie co to jest?? Na pewno zgadniecie :)
          Zakochałam się w szyszkowych ludzikach, których pełno na zdjęciach. Są bardzo proste i każdy mógłby zrobić takie sam. Moje ludziki są bardzo lekkie bo udało mi się kupić małe, 25mm kuleczki styropianowe, z których zrobiłam głowy. Reszta ludzika to szyszka i filc.

          Brałam udział w wymiance inspirowanej haftem kaszubskim. W następnym poście pochwalę się tym co dostałam od mojej pary oraz pokażę co przygotowałam. 

              Nie będę już zanudzać, lecę planować w mojej głowie prace na najbliższe dni.

              Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że zaglądacie do mnie od czasu do czasu:)

Buziaki, Martita :)

2 komentarze:

  1. Piękne Twoje anioły, pomysłowe wykorzystanie szyszek i czapeczek żołędzi (tak?;), wszystko piękne. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Uwielbiam szyszki i wszystkie formy z nich wykonane. Osobiście jestem całym sercem za wykorzystywanie naturalnych surowców do dekoracji, dość już tego plastiku:) Czapeczki żołędzi świetnie się przydały do bombki.

      Usuń