poniedziałek, 17 lutego 2014

Hej hej, jestem tu jeszcze :)

Miało być mnie więcej na blogu, a tu nic z tego :P Czas przelatuje między palcami, mija już zima, zaraz wiosna... Za nim się obejrzę moja córa pójdzie do pierwszej klasy i dopiero się zacznie niedoczas...


A tymczasem...
zafascynowałam się makramą, którą jako dziecko uważałam za technikę... starych babć heheh

Pojechałam z koleżankami na króciutkie 3-godzinne warsztaty, które prowadziła przemiła Natalia z ulicy Pokątnej. Jest to bardzo młodziutkie miejsce w Szczecinie, które każdej z Was na pewno przypadłoby do gustu. Już teraz wiem, że będę częstym gościem na Pokątnej. Na warsztatach atmosfera była bardzo wesoła i co najważniejsze to Natalia okazała się być bardzo cierpliwym nauczycielem.
Zdjęcia moich prac pokażę przy okazji, a dziś na osłodę mój milusiński :

Zdjęcie z przed 6-miesiecy:

 A tutaj aktualne zdjęcie :)
 

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam wkrótce :)

Martita :)

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Ma już 56cm w kłębie więc urośnie najwyżej 2cm :) Silny jak koń, uparty jak osioł... kochany jak miś :)

      Usuń
  2. Jak miło, że makrama zdobywa coraz większą liczbę zwolenników :)

    Pieska masz cudownego, tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń