Dziś chciałam tylko pochwalić się pięknymi kwiatami jakie dostałam od współpracowników oraz uczniów z którymi pracuję:) Okazja, całkiem spora no bo nie będę ukrywać, że urodziny to poważne święto. Ale nie będę się tutaj rozwodzić nad tym ile to ja mam lat itd. Oto moje piękne bukieciki :)
A tutaj pochwalę się tylko moim kryzysowym kotem. Otóż Bruno to kot na czasy kryzysu- jak odłączą mi prąd to będzie świecił oczami za kocie chrupki :)
I moja rodzina podczas karmienia mew na plaży:
Pozdrawiam cieplutko:)
Martita:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz