Oj tak, to wielka sztuka zdążyć przygotować coś na czas:) Muszę się przyznać, że dopiero teraz zabrałam się za kończenie kilku prac, które chciałam skończyć przed... Bożym Narodzeniem :D Całkiem spory poślizg czasowy, ale chyba najważniejsze, że udało mi się w ogóle je skończyć:D
Poniżej lampion szklany ozdobiony papierem ryżowym:
Kielich ma 25cm wysokości, a tak wygląda z zapalonymi świeczkami:
Z rozmachu zrobiłam jeszcze jeden świecznik, ale tym razem drewniany. Musiałam spróbować techniki prasowania żelazkiem:) Zapomniałam tylko dodać do zdjęcia podgrzewacz i wyszło na to, że ma taką dziurę:) Wymiary świecznika to 10x10cm :)
Doszłam do wniosku, że serwetka jest bardzo ładna i chyba coś dorobię do tego światłodaja. Będzie ładniej wyglądał w jakimś kompleciku.
A żeby osłodzić dzisiejszy dzień, przedstawiam komplet Carmel:
Kolczyki słodkie babeczki z kremem carmelowym (25mm) i wisiorek (40mm). Mam nadzieję, że się Wam spodoba:)
Przypominam o moim pierwszym Candy, na które zapisy do 7 marca:) Zapiszcie siebie, namówcie znajomych i znajomych swoich znajomych... :)
Buziaki:)
ja mam dopiero problem aby się w czasie wyrobic hihihi przesliczne prace pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż zdolna z ciebie kobieta:) przepiękne rzeczy robisz Martuniu:)
OdpowiedzUsuńp.s.
prośba wyłącz na swoim blogu weryfikację obrazkową.