Z potrzeby chwili zrobiłam szybciutko kartkę urodzinową. Amelka dostała zaproszenie na urodziny do koleżanki z przedszkola, więc wieczorem, po położeniu Amelki zasiadłam do pracy i.... przez ponad pół godziny gapiłam się na papiery. Przekładałam je z reki do reki, obracałam i przymierzałam. Kartka narodziła się w lekkich bólach, ale tak to jest jak się człowiek napatrzy na blogach zaawansowanych scraperek na te dzieła. Człowiek chciałaby od razu wszystko umieć, mieć szafę dodatków i papierów :)
Ale do rzeczy: oto i moja karteczka :)
Motyw dziewczynki namalowałam i pokolorowałam kredkami. Swoją drogą, jak łatwo jest wyjść z wprawy w czynności tak podstawowej jak kolorowanie kredkami. Kiedyś nie rozstawałam się z kredkami, ołówkiem i blokiem, potem jakoś mi to "odeszło" ale mam nadzieję, że znajdzie drogę powrotną do mnie. Kartka jest rozkładana i stojąca. Z barku drukarki, życzenia napisane ręcznie i podpis mojej córeczki :)
Zapisałam się również na candy w Magicznej Kartce :) A nóż widelec się poszczęści:) Trzymajcie kciuki!
Zapisałam się również na candy w Magicznej Kartce :) A nóż widelec się poszczęści:) Trzymajcie kciuki!
Życzę miłego wieczoru, Martita :)
karteczka pzresliczna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń