Niestety pogoda nas nie rozpieszcza. Od początku wakacji byłam tylko jeden raz na plaży z Amelką. Mimo iż mieszkamy nad morzem nie nacieszymy się chyba w te wakacje jego urokiem. Dla dorosłych kapryśna pogoda jest mniejszym problemem niż dla dzieci. Szkoda mi tych szkrabów na koloniach, których widzę codziennie przez okno w pracy, chodzących w ciepłych kurtkach i długich spodniach. Mam przeczucie, że wrzesień będzie piękny, ciepły i spokojny. Niejednokrotnie tak już było, że we wrześniu można było lepiej wypocząć nad morzem niż w lipcu.
Miałam pokazać kilka zdjęć, które zdążyłam zrobić w Stepnicy zanim pogonił nas deszcz...
fot. by Marcin Zacharkiewicz |
Spróbowałam swoich sił w robieniu ikon. Wiem, że jest jeszcze dużo pracy przede mną. Jeszcze muszę się zaopatrzyć w kilka preparatów do postarzania.
Będąc u moich rodziców odkryłam coś wspaniałego!!! Mieszkają w malowniczej okolicy otoczonej z każdej strony lasami i jeziorami. Na majówkę zabrałam tam Sylwię i odkryłam kopalnię... kory z topoli :) Na starych, opuszczonych koloniach kormoranów rosło niegdyś wiele wspaniałych drzew. Jednak bytowanie tych ptaków uśmierciło je doszczętnie i po latach drzewa zaczęły "odrzucać" korę. Całe jej kawałki spadają z drzew, jedne się roztrzaskując inne pozostają w większych kawałkach. Są idealne do ikon :) Nie wymagają suszenia bo są tak wyschnięte, że ważą prawie tyle co nic :) W czerwcu znalazłam taki kawałeczek:
To nie fotomontaż, fakt nie mam wysokiego wzrostu ale ponad dwumetrowy kawałek kory robi wrażenie :) Został bardzo delikatnie podzielony na mniejsze kawałeczki nie marnotrawiąc ani centymetra. Tutaj muszę podziękować mojemu Tacie za niemal chirurgiczną precyzję w cięciu (ale prawdziwe Złote Rączki tak już mają, że jak się za coś biorą, to z całym sercem) i mojemu Erykowi, który niezwykle zacięcie wiosłował płynąc łódką pod wiatr.
A na zakończenie zdjęcie, co prawda ubiegłoroczne, mojej Amelii:) Proszę się nie sugerować miną modelki, po prostu tak odreagowuje stres związany z pstrykaniem jej zdjęć:) A kukurydza była pyszna :D
fot. by Groszek |
No i to by było na tyle :)
Jak coś ciekawego zrobię to na pewno się pochwalę :) W sekrecie powiem, że mam jeszcze jedno "kukurydziane" zamówienie:)
Gorące pozdrowienia z zimnego Świnoujścia :)
Martita :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz